{English Below}
Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w dzisiejszej, ostatniej w te wakacje, grupie narracyjnej!
Wspólnie uważnie przeczytaliśmy, dostępny poniżej, fragment pierwszego rozdziału „Szczelin istnienia” Jolanty Brach-Czainy.
Inspiracja do kreatywnego pisania brzmiała: „Częścią jakiej całości jestem”.
Dzisiejsza praca skupiona była na relacjach części i całości. Uczestnicy wypowiadali trudność z doświadczeniem całości tekstu, która z różnych przyczyn wychodziła poza indywidualne ramy percepcji. Jawiła się jako nieuchwytna. Pojedyncze zdania stawały się fragmentami, przyciągającymi ośrodkami grawitacji, od których, ze względu na zasugerowaną w tekście całościowość, nie można było łatwo odchodzić, przechodząc do następnych.
Sytuacja zmieniła się, gdy zaproponowano odnalezienie w tekście pewnych punktów zaczepienia, których dość szybkie wskazanie przyniosło zintensyfikowanie pracy. Ze względu na charakter tekstu wypowiedzi uczestników były szczególnie refleksyjne i odniesione do szerokich kategorii egzystencjalnych, powiązanych między innymi z kwestią odpowiedzialności zawodowej i naukowej. Wskazywano na to, jak istotna jest świadomość, że fragment nie jest całością, jak fragment otwiera przestrzeń spekulacji i jak wiele frustracji rodzi świadomość naturalnych ograniczeń percepcji. Tekst stał się w oczach grupy swego rodzaju przewodnikiem po poznaniu. W odpowiedziach na inspirację dało się wysłuchać bardzo wyraźny wspólny głos mówiący o tym, że fragmentaryczność jest intuicyjnym, naturalnym doświadczeniem codzienności, które pokazuje także, że postrzeganie całości nie jest nieosiągalną abstrakcją, lecz swobodnym przejściem.
Praca dzisiejszej grupy była więc nastawiona nie na analizę, lecz syntezę, a wejście w nią wymagało sporego nakładu energii. Synteza ta zachodziła nie tylko na poziomie tekstu – wskazywano na to, że odpowiedzi na inspirację były domkniętymi całościami, lecz także na poziomie samej grupy. Pokazano, że grupa stała się całością zapewniającą poczucie bezpieczeństwa i komfort wspólnego milczenia, a przypomnienie, że spotkamy się już tylko raz w te wakacje wywołało wyraźne wzruszenie.
Zapraszamy do udziału w kolejnych sesjach, których terminy podane są na polskiej podstronie Wirtualnych Grup Narracyjnych. Najbliższa grupa odbędzie się 30 lipca (czwartek) o godzinie 18:00.
Wszelkie pytania oraz prośby o organizację indywidualnych grup narracyjnych dla Waszych zespołów można przesyłać na adres: narrativemedicine@cumc.columbia.edu oraz humanistykamedyczna@cm.uj.edu.pl.
Do zobaczenia niebawem!
Jolanta Brach-Czaina
Szczeliny istnienia
(fragment rodziału pierwszego)
Przedstawicielstwo istnienia, jakim jest „coś” jako drobina bytu, nie może być mylone z fragmentem rzeczywistości. Fragmenty są elementami samowolnie odciętymi od całości i nie stanowią naturalnych struktur, jakimi są drobiny istnienia wcielone w konkret egzystencjalny. Fragmenty są rzeczywistością okaleczoną. Odłączone od całości przez kataklizm — jak urwana noga stołu czy człowieka — albo oddzielane sztucznie, by, jak mniemamy, łatwiej było je poznać, wyrwane z naturalnego otoczenia, przycięte do rozmiarów preparatu i umieszczone pod elektronowym mikro-skopem — milczą. Wycinanie z rzeczywistości fragmentów powodowane jest rozpaczliwą walką umysłu o rozeznanie w świecie, przedsiębrane jednak w taki sposób, by świata nie słuchać, tylko otaczającą nas rzeczywistość porozrywać, zmiażdżyć i pospiesznie wykorzystać. Można tak postępować i tak też się dzieje, ale po-rozumienia to nie ułatwia i wyrywa nas z miejsca, do którego na-leżymy. Każdy fragment świata, jaki udaje nam się wskazać czy wytknąć, zaświadcza o naszej samowoli i coraz bardziej dezorientuje.
Gdy jednak zauważamy „coś” i w dodatku potrafimy dostrzec, że to jest coś, a nie byle co, sprawy przedstawiają się inaczej. Dzieląc bowiem świat na fragmenty, nie pozwalamy mu przemówić własnym głosem. Natomiast gdy godzimy się na to, by coś zdobyło naszą uwagę, zajmujemy pozycję skromniejszą, lecz umożliwiającą rozeznanie w tym, co nas otacza i nie zależy od naszej woli. Fragmenty rzeczywistości są jej częściami wycinanymi z całości arbitralnie, mocą naszej decyzji motywowanej najczęściej nieuwagą bądź krótkowzroczną wygodą. Natomiast drobiny bytu same domagają się uwagi. Istnienie zagęszcza się w nich w konkret egzystencjalny, który nie powinien być lekceważony. Sami przecież jesteśmy drobiną bytu, a nie fragmentem. Jesteśmy egzystencjalnym konkretem. Fragmentację rzeczywistości trzeba więc odrzucić jako postępowanie niegodne partnerów, jakimi w świecie jesteśmy, i nierozsądne. Nie aspirujemy tu bowiem do wynoszenia się ponad świat, lecz do wysłuchania, które nie pozbawiałoby nas szansy rozumienia siebie. Jednakże by coś usłyszeć, trzeba samemu zamilknąć.
Wiśnia przecięta nożem. Jakkolwiek to zrobimy, nie wypada dobrze. Tniemy przez środek — nóż uderza w pestkę, więc prze-ciągamy nim dookoła, rozłupujemy owoc, sok cieknie nam po palcach, chlapie na wszystkie strony. Końcowy efekt zabiegu do-prawdy żałosny. Pół wiśni z pestką, pół z dziurą. Niczemu to nie służy. Nawet nie możemy zobaczyć, czym naprawdę jest wnętrze wiśni, gdy obserwujemy ją w takim okaleczeniu. Tniemy więc brzegiem. Nadszarpnięty w ten sposób owoc może co najwyżej posłużyć za preparat, gdybyśmy chcieli obejrzeć przekrój poprzeczny miąższu. Wiśnia przecięta pozbawiona jest sensu. Te komórki wypełnione cieczą. Nienaturalnie powiększone pod mikroskopem. Nie warto nawet nazywać tego wiśnią.
[Jolanta Brach-Czaina, „Szczeliny istnienia”, Dowody Na Istnienie, Warszawa 2018, ss. 14-16.]
Thank you to everyone who joined us for this session!
Together we read closely an excerpt from Jolanta Brach-Czaina’s “Szczeliny istnienia” (“Chasms of existence”).
Our prompt for today was: “Which whole are you a part of.”
Today, the group paid attention to the relationship between fragments and the whole. Participants expressed difficulties experiencing the whole of the text which, for various
reasons, exceeded individuals’ perceptual abilities. The whole appeared elusive. Single sentences became fragments, separate gravitational poles, from which, because of the idea of wholeness suggested in the text, it was difficult to proceed.
The atmosphere changed when it was suggested to identify in the text an anchoring point(s) which resulted in an animated discussion. The subject of the text generated reflection and discussion of numerous categories of existence, including professional identity. The participants appeared to realize that a fragment is not representative of the whole, that fragmenting the whole results in speculation; they also expressed their frustration with the limits of perception. The text became a specific guide to knowing. The responses to the writing prompt were united in expressing the belief that fragmentation is an intuitive and natural experience of the everyday which, in turn, demonstrated that the perception of the whole is not an unattainable abstraction.
Thus, today’s work was not an experience of analysis of the text but rather its synthesis, which required a lot of energy. The synthesis occurred not only at the level of the text – the participants pointed out that the writing responses appeared well-thought-out and complete – but also at the level of the group itself. The participants expressed their satisfaction with the fact that the group has become a safe space for silence while the reminder that this was the penultimate meeting this summer resulted in an outpouring of emotions.
Please join us for our next sessions: Wednesday July 22nd, 12pm EDT (in English) and Monday July 27th, 6pm EDT (in English), with more times listed on our Live Virtual Group Sessions page.
If you have questions, or would like to schedule a personalized narrative medicine session for your organization or team, email us at narrativemedicine@cumc.columbia.edu.
We look forward to seeing you again soon!